was successfully added to your cart.

Koszyk

RAMA POTRZEBUJĄCEGO zabija kluczowe spotkania, czyli jak nie strzelić sobie w kolano podczas najważniejszych prezentacji.

Większość kluczowych prezentacji biznesowych ma jeden, bardzo newralgiczny moment, w którym możesz stracić wszystko, na co z taką determinacją pracowałeś. Niestety, większość prezenterów popełnia w tym właśnie momencie jeden bardzo bolesny statusowy błąd.

Przeprowadziłeś perfekcyjnie zaprojektowane i wielokrotnie przetrenowane wystąpienie. Przedstawiłeś dużą ideę, pokazałeś jak zmienia się świat w oparciu o siły technologiczne, społeczne i rynkowe, wprowadziłeś konflikt, podniosłeś stawkę i zbudowałeś pilność.

Twoi słuchacze zostali całkowicie wybici z transu codziennych obowiązków i głęboko wbici w fotel. Z absolutną uwagą wysłuchali każdego słowa poetyckiej symfonii Twoich rewolucyjnych rozwiązań, wpatrzeni w Ciebie szeroko otwartymi oczami, niczym w obrazek.

I nastała cisza. Nadszedł jeden z najbardziej niebezpiecznych, zdradzieckich i podstępnych momentów każdej ważnej prezentacji. Zrobiłaś fantastyczne wrażenie i… i co dalej??

Chcesz wiedzieć, czy naprawdę się spodobało. Odwaliłaś kawał dobrej roboty i chcesz wiedzieć, czy wywołałaś zamierzony efekt. Uruchamia się Twój atawistyczny system poszukiwania plemiennej walidacji.

POTRZEBUJEMY usłyszeć słowa podziwu, aprobaty, pochwały. Słodką nutę przyklaśnięcia, że tak!, że nasz pomysł jest FE-NO-ME-NAL-NY. Cisza jest nie do zniesienia, krzyczy w naszych uszach niczym dźwięk paznokci, przeciąganych powoli po kredowej szkolnej tablicy.

Nie wytrzymasz ciszy. Wyjmujesz więc rewolwer, przeładowujesz, celujesz i… strzelasz sobie w kolano. Pytasz:

„Co myślicie? Projekt Wam się podoba? Możemy podpisać umowę od razu, jeżeli chcecie.”

I nagle, jak pod mocą wiedźmowego uroku, atrakcyjność Twojej oferty drastycznie spada. Słuchacze odsuwają się, zasłaniają torbami na laptopy, zamykają postawy. Przestają być zainteresowani.

RAMA POTRZEBUJĄCEGO zabija projekty, odpala głęboko zakorzeniony w nas ewolucyjny strach, jeszcze z czasów, gdy zasoby były bardzo rzadkie i bardzo cenne. Gdy wszystko co miałeś, to mięso na trzy dni, maczuga i dwie skóry, a ktoś chciał Ci je zabrać.

Jak możesz zamienić RAMĘ POTRZEBUJĄCEGO, na RAMĘ NAGRODYJak możesz utrzymać stabilny status i wysoką wartość oferowanych rozwiązań, przez całe wystąpienie?

Brak alternatywnego tekstu dla tego zdjęcia

W momencie, w którym instynktownie chcesz zacząć szukać potwierdzenia i akceptacji, zacznij praktykę STATUSOWEGO TAO:

1. POKAŻ MISTRZOSTWO

Zbuduj kuloodporną prezentację. Przećwicz ją dziesiątki razy. Niech stanie się Twoją drugą naturą. Zbuduj prawdziwą ekspertyzę w swoim temacie. Bezwysiłkowo sygnalizuj kompetencję na każdym kroku.

Bądź na czas, zmieść się w czasie, bądź przygotowany. To wszystko zbuduje Ci STATUS SYTUACYJNY i znacznie wzmocni Twoją pozycję, nawet przy zderzeniu ze społecznymi talizmanami statusowymi, takimi jak władza, sława i bogactwo.

2. UWOLNIJ SIĘ OD REZULTATU

Tak, chcesz sprzedać projekt, uzyskać dofinansowanie czy wsparcie zarządu. Tak, klient, decydent, inwestor TO ma, a Ty TEGO chcesz. Żeby jednak obrócić dynamikę statusową do góry nogami, musisz najpierw zrobić powalające wystąpienie, a następnie odpuścić rezultat.

Niech wystarczy Ci, że przygotowałeś i przeprowadziłeś najlepszą prezentację, jaką byłeś w stanie. Reszta i tak nigdy nie jest ostatecznie zależna od Ciebie, zdecyduj zatem, że zaakceptujesz każdy rezultat.

Twój odbiorca poczuje przestrzeń i swobodę. I Twój rosnący status. Nagle to on zacznie pragnąć Twojego nadzwyczajnie zakomunikowanego rozwiązania, a Ty MOŻESZ mu je dostarczyć.

3. BĄDŹ GOTÓW ODEJŚĆ OD STOŁU

Nie dociskaj umowy za wszelką cenę. Jeżeli ktoś przekracza Twoje granice, nie respektuje Twoich wartości, próbuje przydusić Cię cenowo, wymusić na Tobie dodatkowe koncesje i przysługi, bądź gotów, żeby odejść.

Naprawdę gotów.

Powstanie napięcie statusowe. Spójrz na badania ekonomii behawioralnej: Ludzie chcą to, czego nie mogą mieć, gonią to, co od nich ucieka i cenią wyłącznie to, za co płacą.

Zamiast odsprzedawać duszę, żeby za wszelką cenę pozyskać kolejny biznes, na każdego trudnego inwestora, czy problematycznego klienta, którego odpuścisz, masz szansę znaleźć wymarzonego partnera, który będzie z Tobą rezonował, szanował Twoje zasady i wspierał Twoje przedsięwzięcia.

Zatem gdy tylko poczujesz wzbierającą w Tobie głęboką potrzebę poklasku, a z Twoich ust lada moment wymsknie się tragiczne „I jak? Podoba Wam się?”, przełknij ślinę, weź głęboki oddech i pamiętaj o STATUSOWYM TAO:

Pokaż mistrzostwo. Odpuść rezultaty. Bądź gotów wstać i odejść.

Napisz komentarz