was successfully added to your cart.

Koszyk

TO JEST TWOJE 5 MINUT – czyli, jak uratować nie do końca przygotowaną prezentację, do końca przygotowanym otwarciem.

Czeka Cię wykład na branżowej konferencji lub kluczowa prezentacja biznesowa? Niefortunna presja czasu uniemożliwia Ci dokładne przygotowanie całego przemówienia? Zadbaj o pierwsze 5 minut.

Co? Tylko 5 minut? I to niby wystarczy, żeby zrobić powalające wystąpienie??

Ekhm… No… NIE 🙂 No skąd!

W idealnym świecie prowadzisz precyzyjnie rozplanowaną i wielokrotnie przećwiczoną prezentację. Wiesz, w którym momencie wciągasz publikę w interakcję, którą anegdotą przykuwasz uwagę, kiedy budujesz napięcie, a kiedy je uwalniasz, wywołując salwę śmiechu.

Jeżeli jednak ze względu na napięty grafik, nie masz najmniejszych szans na odpowiedni proces twórczy, MUSISZ zadbać o otwarcie.

I „zadbać” nie jest tak naprawdę adekwatnym określeniem. Opanuj je do perfekcji.

Punkt po punkcie rozpisz pierwsze 5 minut wystąpienia. Jak dokładnie zaczynasz? W którym momencie opowiadasz historię, kiedy zadajesz pytanie, gdzie używasz pauzy? Jaka ekspresja towarzyszy każdej kolejnej idei?

Gdy już zaprojektujesz swoje otwarcie, zredagujesz je, zredagujesz, zredagujesz i jeszcze raz doszlifujesz, rozpocznij praktykę.

Włącz kamerkę, zaangażuj mikro-publiczność i trenuj. Przeanalizuj nagranie, wysłuchaj opinii, wyciągnij wnioski. Wykorzystaj informację zwrotne i ciosaj do momentu, w którym poczujesz, że Twój wstęp jest kuloodporny.

Tak dopieszczony fragment praktykuj ile wlezie. To przecież tylko 5 minut! Zmieścisz go wszędzie: w drodze do biura, pod prysznicem, przed pójściem spać. Nawet kilka razy dziennie, w krótkich przerwach od pracy.

Powtarzaj go w myślach spacerując po parku i siedząc w komunikacji miejskiej.

Zautomatyzuj otwarcie do tego stopnia, że poprowadzisz je bez chwili namysłu, w każdym momencie, przebudzona w środku nocy, zaskoczony na ulicy. Jednocześnie sprawiając wrażenie, że spontanicznie konwersujesz.

Co dokładnie zyskasz?

Pierwsze minuty prezentacji są kluczowe. W tym momencie odbiorcy oceniają Twój autorytet, relacyjność i wiarygodność. Decydują czy będą Cię słuchać, lubić i podążać za Tobą. Czy to co mówisz jest godne ich czasu i uwagi.

Te pierwsze kilka chwil może zablokować Cię w chaosie reakcji stresowej lub wprowadzić głęboko w zasobny stan przepływu. Nie pozostawiaj tak fundamentalnej kwestii przypadkowi.

Perfekcyjne opanowanie otwarcia zaowocuje pewniejszą ekspresją i silniejszym prowadzeniem. Wielokrotnie przećwiczone fragmenty wejdą idealnie w tempo, w mgnieniu oka budując Ci status eksperta.

Uruchomisz potężne, plemienne sprzężenie zwrotne. Twoje zdecydowanie sprawi, że grupa się zrelaksuje i zacznie podążać. Zaangażowanie publiki wzmocni Twoją pewność i zwiększy dostęp do zasobów.

Ogromnie skuteczniej przeprowadzisz dalszą część prezentacji, nawet na nie do końca perfekcyjnie przygotowanej i przećwiczonej strukturze 🙂

Zawsze dbaj o otwarcie. I 1.000x bardziej dbaj o otwarcie, gdy stawka jest wysoka, a Ty nie masz przestrzeni na przygotowanie nadzwyczajnego wystąpienia i przetrenowanie go, aż stanie się Twoją drugą naturą.

Niech FLOW będzie z Tobą! 🙂

Napisz komentarz